wtorek, 17 września 2013
Rozdział 25
Justin posunął się nieco za daleko. Zaczął ściągać mi bluzkę, która wcześniej siła wyrwałam mu z rąk.
-Stop! Nie myśl sobie, że mnie teraz przelecisz. - warknęłam. Już się go nie bałam.
-Nawet nie chciałem! Przepraszam. Ej skarbie. Wybaczysz mi?
-Co?
-Wszystko. - zrobił słodkie oczka. Nie śmiał się, był całkowicie poważny. Łza nadal płynęła po jego policzku. Otarłam ją.
-Nigdy w życiu nie zapomnę tego co mi zrobiłeś, tego jak przez ciebie cierpiałam, ale...Kocham cię. Kocham cię za bardzo, aby teraz przestać. - na końcu krótko westchnęłam. - mam nadzieję, że sporóbujesz to naprawić. - uśmiechnęłam się.
-Będę robił wszystko, rozumiesz? W s z y s t k o, abyś tylko mi wybaczyła. Doszedłem do wniosku, że przez ciebie umrę. Tylko...
-Tylko co?
-Co z tymi pieniędzmi? - spytał niepewnie
-Chcesz je?
-Nie. Właśnie nie chcę. Olivia niedługo będzie, chodź, pomożesz mi ją załatwić.
-Załatwić?! - wzdrygnęłam się.
-Nie bój się, nic jej nie zrobię. No chodź. - złapał mnie za rękę.
-Gdzie idziemy?
-Na górę, musisz coś zjeść, wypić i się ogrzać. Musze się tobą zaopiekować. Jesteś wycieńczona. - Justin nagle posmutniał. Już byłam w jego domu. Był nowoczesny, ładnie urządzony. Dominowała biel. Justin zerkał na mnie jednym okiem, a gdy spojrzałam przygryzał delikatnie wargę. Nie umiem opisać uczucia, które w takim momencie we mnie tkwiło. Juss był tak bardzo seksowny i podniecający, po za tym był naprawdę słodki, uroczy i niesamowicie przystojny. To dlatego każda dziewczyna piszczała wręcz na jego widok.Wręcz nie mogłam uwierzyć w to, że zaproponował mi mieszkanie razem. Miałam tak wiele planów na przyszłość z nim. Kompletnie nie bałam się. Widziałam, że się zmienił.
-Kocham cię- szepnęłam mu delikatnie do ucha najseksowniej jak umiałam.On przytulił mnie i pocałował w nos. Kochałam zapach jego perfum.
-Ja cię kocham mocniej. I będę cię kochał tak długo jak się da.
-Czyli jak długo?
-Do końca świata i o jeden dzień dłużej. - złapał mnie w talii i przysunął do siebie płynnym ruchem. Zaczął delikatnie całować mnie w szyję. Ogarnęło mnie niesamowite uczucie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)