sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdział 19


 Właśnie w tym momencie dostałam czymś ciężkim i twardym w głowę. Przewróciłam się tracąc przytomność. Nie mam pojęcia co działo się dalej. Obudziłam się leżąc w jakimś dziwnym, szarym pomieszczeniu, to była chyba piwnica. Jej wygląd lekko mnie przerażał. Dookoła było ciemno, więc niewiele widziałam, ale zauważyłam mnóstwo wielkich, obrzydliwych pajęczyn. Zaczęłam krzyczeć ile sił, w dodatku cholernie bolała mnie głowa.
-P o m o c y! - krzyczałam pukając, a raczej trzaskając w drzwi wszystkim co się da. Obok mnie było jakieś krzesło, więc nim także rzuciłam co spowodowało doszczętne połamanie. Bardzo chciałam, aby ktoś mnie w końcu usłyszał. Nie wytrzymałam, moje nerwy puściły. Nikt do mnie nie schodził, słyszałam tylko szeleszczący odgłos ciszy. Z oczu zaczęły wypływać łzy i wkrótce to się stało...rozbeczałam się jak dzieciak, który chce jeść. Tak bardzo chciałam krzyknąć "mamo! ratuj!", ale bałam się, że jeszcze ktoś to usłyszy. Ktoś mnie porwał. I właśnie w tym momencie doszłam do tego wniosku. Wcześniej byłam zbyt roztrzęsiona, zbyt wystraszona i zdziwiona całą sytuacją. Dopiero, gdy troszkę ochłonęłam, postanowiłam, że zachowam zdrowy rozsądek i przemyślę to wszystko. Długo rozmyślałam nad tym kto to może być. Najbardziej podejrzewałam Roberta, który na złość opowiadał mi o Justinie, tylko po to, aby zamazać swoją winę. Mydlił mi oczy i myślał, że zmienię swoje zdanie o Jussie. Stałam blisko drzwi, bo bałam się iść w głąb tej ciemnej pustki.
Znów zaczęłam pukać, starałam się robić to jak najmocniej. To całe porwanie to pewnie jakaś pomyłka! Nagle ktoś zaczął zbliżać się. Usłyszałam skrzypienie schodów. Cofnęłam się lekko do tyłu. Dźwięk odkluczania drzwi był dla mnie jak wybawienie. Do "piwnicy" wszedł wysoki, przypuszczałam, że mężczyzna. Na głowie miał czarną czapkę z daszkiem, okulary przeciwsłoneczne zakrywały jego oczy, a usta zasłonięte były czarną bandamką. Ubrany miał czarny kombinezon. Zakluczył drzwi i podszedł do mnie. Zaczęłam go błagać.
-Proszę cię! Proszę! Wypuść mnie. - płakałam. 
On podszedł i chamsko dał mi z liścia. Chciałam wstać i rzucić się na niego z pięściami, ale nie byłam aż tak odważna. Po prostu usiadłam na podłodze i zaczęłam płakać jeszcze mocniej niż wcześniej. On stał nade mną, nie odzywał się. 
-W jakim celu mnie tu zamykasz? 
Nie otrzymałam odpowiedzi. 
Nie wytrzymałam, wstałam i rzuciłam się na porywacza zdejmując mu czapkę, on chwycił mnie w pasie. Rękoma obejmowałam jego szyję. Przytulił mnie. To było naprawdę dziwne. 

-------------------------------------------------------------------
KOCHANI! ZŁE INFO!
Sprawdziłam teraz dokładnie to o tym blogger na androida i iphone i 
... trzeba mieć do tego internet! :( Więc, przepraszam was, bardzo!
Będę natomiast pisała duużo rozdziałów, które opublikuję od razu, gdy przyjadę
do domu 8 września, jeśli nie opublikuję 8 września nic, to chyba znaczy, że coś mi się stało :o
PRZEPRASZAM:(
mój facebook - 
https://www.facebook.com/liliofficial.0
akceptuję zaproszenia, zapraszam również do lajkowania i komentowania zdjęć.
mój ask - 
http://ask.fm/r0ks0n
   

42 komentarze:

  1. świetne! <3 czekam na kolejne, 2 dni nie czytałam i pojawiło się chyba 5 rozdziałów, nie wiem jak ty to robisz <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Następny pliss :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie bd pisać, ale trudno... cóż rozdział świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Supeeeerr! Czekam na next ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz talent dziewczyno! Ten blog jest świetny!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pliss dodaj następny !! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Superrr !!!! Czekam nn <333

    OdpowiedzUsuń
  8. JESTEŚ MOJĄ IDOLKĄ! <3333333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  9. MMM.. kocham <3 . Czekam na nastepny *,*

    OdpowiedzUsuń
  10. Proszę daj jeszcze dzisiaj dwa plosee <333

    OdpowiedzUsuń
  11. O mój Boziu kochany,ja cie po prostu wielbie :O .
    Czekam z niecierpilwoscia na next <33

    OdpowiedzUsuń
  12. Uhuhuh,ale sie dziejee *-*

    OdpowiedzUsuń
  13. Daj nastepny ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojj czuje,ze bedzie sie działo!! :DD

    OdpowiedzUsuń
  15. Supeer <3 <3 <3 Dodasz jeszcze jeden przed wyjazdem? Prooszę <3

    OdpowiedzUsuń
  16. super pisz dalej masz talent podziwiam kocham bloga

    OdpowiedzUsuń
  17. Dodasz jeszcze przed wyjazdem ???? Pliiiis <333

    OdpowiedzUsuń
  18. rozdział jest po prostu boski..ciekawa jestem kto ją porwał..ale mam przeczucie, że to Justin..:D czekam na NN..myślę, żę dodasz jeszcze dzisiaj..<3

    OdpowiedzUsuń
  19. świetne czekam na następne i chce powiedzieć że jesteś w tym naprawde dobra no i szybko piszesz ;**

    OdpowiedzUsuń
  20. kurde ale super że znalazłam ten blog , jest po prostu świetny .... czekam na następny rozdział a tak propo to jestem pewna że juss ją porwał

    OdpowiedzUsuń
  21. Daj nastepny :c

    OdpowiedzUsuń
  22. jestes w tym naprawde dobra ...... i kocham twojego bloga <33333

    OdpowiedzUsuń
  23. daj następny :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Super kocham cię jesteś zarombista . Czekam na nn <333

    OdpowiedzUsuń
  25. kocham dasz dzisiaj jeszcze coś :*

    OdpowiedzUsuń
  26. mam nadzieje, że przed wyjazdem dodasz kilka:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Podejrzewam, że to Justin ją porwał...

    OdpowiedzUsuń
  28. mogłabyś napisać książke o tym ;d taką lekture bym czytała xd <3333

    OdpowiedzUsuń
  29. Super rozdział :* możesz pisać rozdziały na kartce i później dodawać <3/Nikki:3

    OdpowiedzUsuń
  30. Pisz kolejny proszze :* <3


    OdpowiedzUsuń
  31. Napisz jeszcze dzis,bbłaaagam :C .
    kocham twoj blog <33

    OdpowiedzUsuń
  32. pisz dalej jestem ciekawa co będzie dalej

    OdpowiedzUsuń
  33. kocham tego bloga

    OdpowiedzUsuń
  34. super rozdział

    OdpowiedzUsuń
  35. ee no,nie badz taka,nie trzymaj nas w niepewnosci...daj za nim wylecisz ten jeden,jedyny krociutki,proooosze ._.

    OdpowiedzUsuń
  36. Szkoda. :( Cudnie się zapowiada. :* Z tym rozdziałem. :*

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy