♥ ♥ ♥
Justin chwycił mnie za rękę i zaprowadził do łazienki. Weszliśmy do niej powoli. Bieber zakluczył drzwi.
-Czemu zakluczasz? - zdenerwowałam się.
-Dalej, rozbieraj się...- powiedział po czym zaczął odpinać rozporek
-Co?!- zaśmiałam się.
-Dobra, nic. I tak mam dziewczynę.
-Nie żartuj sobie tak, nie znamy się. Czekaj... co? Masz dziewczynę? I takie teksty do mnie?
-Tak, mam. Olivię. A co cię to obchodzi? Spadaj mała- powiedział wrednym tonem głosu po czym odkluczył drzwi. Wyszłam, łza popłynęła mi po policzku. On ma dziewczynę...Czyli nigdy nie będzie mój. Pobiegłam do kuchni, była tam Vicki.
-On ma dziewczynę!- rozpłakałam się.
-Kto?
-Ten palant, Justin.
-Kochana! Ledwo co do nas doszłaś, a już go tak dobrze znasz. Tak, on jest z Olivią. Zołzą, nienawidzę jej! To ta blondi w czarnej, krótkiej sukience, aż dupę jej widać. Też mam problem, podoba mi się Thomas, ale on ma mnie gdzieś. Totalnie. Chcesz kreseczkę?
-Nie dzięki, nie ćpam. Albo...trochę mi nie zaszkodzi, co?
-Nie, bierz, będzie ci lepiej.
Zrobiłam to. Pierwszy raz wciągnęłam to świństwo nosem. Od razu zakręciło mi się w głowie, zaśmiałam się, podeszłam do Vicki i zaczęłam się do niej kleić. Wyprzytulałam ją za wszystkie czasy.
-No, mała, idź tam, baw się, zostaw mnie już. - Vicki zaczęła mnie odpychać.
Pobiegłam rozbawiona w stronę salonu. Zobaczyłam Justina całującego się z Olivią. Normalnie pobiegłabym do łazienki płakać, ale że byłam pod wpływem proszków...Odepchnęłam Olivię i zaczęłam namiętnie całować Biebera. Dłońmi dotykałam jego umięśniony brzuch. Delikatnie gryzłam jego wargę. Olivia się wściekła. Oderwała mnie siłą od niego i zaczęła mnie szarpać. Biłyśmy się. Justin zaczął nas rozdzielać.
-Ty kretynko, ja mam dziewczynę! - krzyknął do mnie.
-Och, Juss, wiem, że tego chcesz- powiedziałam zalotnie
-Justin! Powiedz, że nie! - Olivia była pełna gniewu
-Oczywiście, że nie, kochanie. Kocham tylko ciebie.
-To dobrze. Juss, ja już idę do domu. Nie rób głupot. Narazie. Zadzwoń potem. - powiedziała Olivia, po czym wyszła.
-Justin, kociaku. Chcę ciebie.- podeszłam do niego wydymając swoje usta, jakbym chciała się całować. Justin wziął mnie za rękę i poszliśmy do łazienki. Byłam pewna, że to się stanie, że dojdzie do czegoś więcej.
-Dziewczyno. Ja mam już parę, zostaw mnie w spokoju. Jak Olivia wróci i zobaczy..Albo...zostań tutaj, czekaj na mnie, dobra?
-Dooooobra.- przeciągałam. To był podstęp. Justin wyszedł i zakluczył mnie w łazience. Chciał mieć po prostu spokój.
czadowy :)
OdpowiedzUsuńKolejny poprosze! :)
OdpowiedzUsuńJest super ale za dlugo trzeba bylo czekac... i pewnie dlatego teraz tak malo ludzi pisze komentarzy.. :(
OdpowiedzUsuńSuper..
OdpowiedzUsuńDawaj dalej!
OdpowiedzUsuńProszę następny <333
OdpowiedzUsuńPoprosze o następny rozdział =) ;d
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńbooooooooooooooooooski *_* dawaj nexta !!!
OdpowiedzUsuńsuper ;) czekam na nastepny rozdział ;d prosze daj go dzisiaj ;d
OdpowiedzUsuńdajesz kolejny !!! najlepszy blog jakiego czytałam choć to dopiero początek to zapowiada świetnie<3 :D
OdpowiedzUsuńTak daj następny ! <3
OdpowiedzUsuńKiedy NN <3 suuuper !
OdpowiedzUsuńProsze dodaj kolejny jeszcze dzis!
OdpowiedzUsuńczekam na następmy <3 Suuper
OdpowiedzUsuńCzekam na następne! :)
OdpowiedzUsuńnastępne ! :DDD super jest :D <3
OdpowiedzUsuńPomożesz mi w dekorowaniu bloga ? Bo ja nie wiem jak zrobić.
OdpowiedzUsuńSuper *-*
OdpowiedzUsuńZarbiste, chce jeszcze!!!!!!!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuń