wtorek, 20 sierpnia 2013

Rozdział 5

                                                   ♥ ♥ ♥ 
-Jak dobrze, że dziś sobota. Z takim kacem do szkoły bym nie była w stanie iść. - westchnęła Vicki
-Tsa...Trzeba było nie pić i nie namawiać mnie na prochy. - przewróciłam oczami zatrzymując wzrok na Victorii.
-Kicia, nie trzeba było ciebie długo namawiać, uwierz.
-Dobra.. dziękuję wam, że mnie tu przyprowadziliście. Ej... kocham was, noo- powiedziałam po czym przytuliłam mocno do siebie nowych przyjaciół, o ile mogę ich tak nazwać.
-My ciebie też- pisnęła cicho Vicki.
-No właśnie..- szepnął Thomas, on chyba coś sugerował, niestety nic takiego nie przychodziło mi na myśl.
-Co dzisiaj robimy? Kolejny melanż?- zaczęłam skakać po łóżku jak mała dziewczynka, a dokładniej jak moja rozwydrzona, rozpieszczona, cholerna, ośmioletnia siostra. Tak właśnie, miałam siostrę.
-Ugh...Nie wspominaj o melanżach, bo na samą myśl chce mi się zwrócić śniadanie.- zaprotestowała Vicki
-Ej! Nic nie mówiliście mojej mamie, prawda?
-Powiedzieliśmy jej, że zasnęłaś.
-Ale o prochach nic? - wystraszyłam się.
-Nic, wisienko. - powiedział Thom
-No ej! - zaśmiałam się i rzuciłam poduszką w Thomasa
-Vicki...Miałaś mi coś dać, pamiętasz? - zapytałam z nadzieją
-Ach tak! Na tej karteczce zapisany jest jego numer.
-Kogo? - spytał Thomas
-Justina- odpowiedziałam przełykając głośno ślinę.
Victoria pożegnała się i wyszła z domu. Zostałam sama, z Thomasem.
-Wiesz...- zaczął łapiąc mnie za dłoń.
-Wiesz, nie mam ochoty na jednorazowe figle. Moja mama jest na dole i..- zaczęłam
-Przestań! Nie o to mi chodzi- zaśmiał się.
-Myślałam, że już każdemu o to chodzi.
-Nie, naprawdę. Ja tylko chciałem ci powiedzieć, że..
-Że jesteś głodny? Już idę po jakieś kanapki, też jestem głodna, poczekaj tu- przerwałam mu, mówiła szybko i niezrozumiale, pobiegłam w stronę drzwi.
-Stój! - zatrzymał mnie Thom
-Ach dobra. - westchnęłam. Podeszłam do niego, usiadłam rozkrakiem na jego kolanach.- Ale możemy się tylko całować- powiedziałam.
-Dziewczyno, szanuj się i zejdź ze mnie.- zaśmiał się Thomas, lekko mnie odepchnął ze swoich kolan.
-Ha! To był test. Faktycznie na tym ci nie zależy. To dobrze. Vicki będzie szczęśliwa z tobą.
-Kiedy ja nie chcę być z Vicki! - oburzył się.
-Ale... Jak to? -przełknęłam ślinę
-Normalnie. Kocham inną. Z resztą..Musze już iść, narazie. - Rzucił oschle, po czym wyszedł.
Nie zatrzymywałam go. Szybko złapałam za telefon i karteczkę, na której widniał numer do Justina. Chciałam napisać sms'a, ale się wahałam. W końcu postanowiłam. Napiszę do niego...

22 komentarze:

  1. Czekam na nn <3 Świetny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham kocham <3 kiedy następny??

    OdpowiedzUsuń
  3. Next rozdział proszę !:* :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Następny prosz szybkoo .... <333

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne ! dawaj następny ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Awwwww, jak mi się podoba <3 Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj dodasz kolejny ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam na następny rozdział ! szybko !

    OdpowiedzUsuń
  8. prosze dawaj kolejny one są świetne ale troche dłuższy

    OdpowiedzUsuń
  9. Switne czekam na następny rodział <33333333

    OdpowiedzUsuń
  10. zajebsite to piszesz , normalnie dawaj następny !! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. dajjj!!!!!!!!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak będzie ile komów to dodasz następny?

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny rozdział . :)
    Czekam na nastepny . ;***

    ZAPRASZAM DO MNIE ; aslongasyouloveme12.blogspot.com :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę, nie promuj się tu, tylko w poście "WASZE BLOGI"
      +Dziękuję!

      Usuń
  14. Kurde to wciąga... LOVELOVELOVE <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdziały są megaaa *__*
    Tylko jakbyś mogła pisać troszkę dłuższe ;))
    Luiza ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Są krótkie i dlatego lepiej się czyta :3

    OdpowiedzUsuń
  17. Zajebiste są te rozdziały kicia : **

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy